Jeżosław
21:07
Pierwszy raz w przedszkolnej kadencji mojego 6-latka zorganizowano bal jesienny. Dzieci tego dnia miały pojawić się w przedszkolu w jesiennym przebraniu ... i tutaj pojawił się problem, bo nic konkretnego nie przychodziło nam do głowy ... Po burzy mózgów (mojej i synusia) wybór padł na jeża. Każdy wie jak wygląda jeż, ale nie każdy wie jak go zrobić i ja też miałam problem od czego zacząć. Zakasałam rękawy i do dzieła - nożyczki, nici, maszyna, filc, plastikowe oczka, mały pomponik na nosek i jabłuszko i po dwóch godzinach pracy powstał JEŻOSŁAW ... oto on:
Tak na sam koniec pochwalę się moim kasztanowym wiankiem, który powstał znacznie wcześniej, ale nadal cieszy nasze oko.
A w zeszłym roku na stole gościł taki:
0 komentarze